Translate

niedziela, 26 sierpnia 2012

Złamany pazur Mai

Dwa dni temu w czasie spaceru Maja złamała sobie pazur u kciuka (jeśli można tak powiedzieć) przedniej łapki. Nie wyglądało to fajnie, bo złamała go bardzo wysoko. Ponieważ nie do końca był złamany i jedną częścią był zrośnięty należało go uciąć. Niestety łapka bolała i Maja nie pozwalała jej sobie nawet zobaczyć. Widać było, że denerwował ją ten kikut pazurka bo ciągle się tam wylizywała. Dopiero dzisiaj kiedy naderwany pazur lekko obumarł i pewnie już ją tak nie bolało, pozwoliła go oderwać. Co prawda ciągle sobie wylizuje rankę, ale myślę, że teraz już będzie się goić i szybko przestanie boleć.




i jeszcze kilka zdjęć naszych mniejszych księżniczek





wtorek, 21 sierpnia 2012

Nowosądecka wystawa psów rasowych

Jesteśmy bardzo szczęśliwi!!! W niedziele tj. 19.08.2012 byliśmy na krajowej wystawie w Nowym Sączu. W klasie młodzieży wystąpiła nasza Dżunga (MISS WORLD Szczęśliwy Słoń). Otrzymała ocenę doskonałą, lokatę I/4, tytuł zwycięzcy młodzieży, a w porównaniu z psem otrzymała tytuł Najlepszy Junior w Rasie!!!


W klasie pośredniej swoją elegancje przedstawiła Shanga (AMELIA Home Frends). Dostała ocenę bardzo dobrą i lokatę I/2!

Jesteśmy bardzo dumni!!! Niestety nie mamy zdjęć z wystawy, ponieważ popsuł się aparat.

czwartek, 16 sierpnia 2012

Urodziny

Wczoraj obchodziliśmy pierwsze urodziny Dżungi!!! Naszej najmłodszej pociesze życzymy przede wszystkim zdróweczka oraz wielu ludzkich łapek do miziania, smaczków bez ograniczeń i nieschodzącego z pyszczka uśmiechu. 
STO LAT DZIUNIA!!!  


poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Co za radość!!!




Dzisiaj jesteśmy już po ostatniej wizycie u weta i możemy odetchnąć z ulgą. Nasza Dziunia jest już zdrowa!!! Nie pisałam wcześniej o chorobie, bo nie wiedzieliśmy jak zakończy się kuracja i nie chciałam też zapeszyć. Teraz już mogę wszystko opisać bo mamy HAPPY END!!!
Zaczęło się zupełnie niegroźnie, bez jakichś widocznych objawów tak groźnej i podstępnej choroby.  Jedyną rzeczą jaka zwróciłam moją uwagę w zachowaniu Dżungi było to, że zaczęła wylizywać się po sromie. Prawdopodobnie w ogóle nie wzbudziłoby to mojego zainteresowania, gdyby nie fakt, że dwa miesiące wcześniej chorowała na młodzieńcze zapalenie pochwy, o którym dowiedziałam się z wyników badań moczu, które staram się moim psicom regularnie wykonywać.  Wówczas wetka zapytała mnie czy Dżunga się wylizuje. Wstyd się było przyznać, ale zupełnie na to nie zwróciłam uwagi. Teraz dziękuję Bogu, że Dżunia miała tę przypadłość bo symptom wylizywania sromu utkwił mi w pamięci jako alarm, że coś niepokojącego może się dziać pomimo braku jakichkolwiek innych oznak choroby. Po wstępnym badaniu wetka nie zauważyła nic niepokojącego, ale dla pewności zrobiła cytologię, która niestety nie wyszła dobrze. Natychmiast zrobiono usg, na którym widać było dwa ogniska ropne w macicy i usłyszeliśmy straszną diagnozę - ROPOMACICZE. Choroba ta kojarzy się ze sterylizacją a nawet śmiercią zwierzęcia. Byłam w totalnym szoku, bo Dziunia nie miała jeszcze roku!!! Okazuje się, że sunia już po pierwszej cieczce może zachorować na to paskudztwo, na szczęście zdarza się to bardzo rzadko. Z racji jej młodego wieku i bardzo dobrego samopoczucia podjęliśmy ryzyko leczenia farmakologicznego i udało się. Nie mniej jednak nic nie chroni nas od ponownego zachorowania i każda następna cieczka będzie strachem, czy aby znowu nie będziemy musieli sie zmierzyć z tym choróbskiem. Teraz jednak chce wierzyć, że zwyciężyliśmy.    

środa, 8 sierpnia 2012

XLV Tatrzańska Wystawa Psów Rasowych

Dżunga odniosła wspaniały sukces wygrywając złoty medal w juniorach i otrzymując tytuł
  NAJLEPSZY JUNIOR W RASIE!!!


Shanga w klasie pośredniej również otrzymała ocenę doskonałą i zwyciężyła srebrny medal!!!


Ogromnie się cieszymy z sukcesów naszych suń. Brawo!!!

A teraz jeszcze kilka fotek z wystawy


SHANGA


DŻUNGA



środa, 1 sierpnia 2012

trening przed wystawą :)

W najbliższą niedzielę planujemy wziąć udział w krajowej wystawie w Zakopanym. Kilka fotek z wczorajszych ćwiczeń.
Na początek pokazuje się Dziunia





A teraz Shania




 i obie panny



i czas na nasze yoraski przyglądające się ćwiczeniom